wtorek, 29 grudnia 2015

Sylwester i Nowy Rok - jak to było...

Strzelające korki, huk petard, noworoczne życzenia i zabawa do rana... Sylwester, Nowy Rok i szaleństwo nocy przed nami. Jak wygląda historia tych świąt
?

Geneza zabawy sylwestrowej wywodzona jest ze średniowiecznej legendy o laterańskim smoku. W 999 roku zaniepokojeni ludzie oczekiwali końca świata, spodziewając się uwolnienia przez papieża Sylwestra II niszczycielskiego smoka, którego sześć wieków wcześniej pokonał jego poprzednik i imiennik. Gdy ostatniego dnia grudnia wybiła północ, a z nastaniem roku 1000 świat nie uległ zagładzie wszyscy wybiegli na ulice, by świętować i bawić się przy dźwiękach muzyki i winie. Sylwester udzielił błogosławieństwa miastu i światu - urbi et orbi. Ostatni dzień starego roku nazywany jest Sylwestrem na cześć tego papieża lub jego poprzednika, którego liturgiczne wspomnienie.

Tradycja witania nowego roku jest starsza. Pierwsi świętowali mieszkańcy Mezopotamii. Egipcjanie bawili się aż miesiąc, w porze wylewów Nilu. Celtowie wiązali swoje świętowanie z końcem lata i kultem zmarłych. Aztekowie - z nastaniem wiosny. Bawili się również Rzymianie czczący boga wrót i początku Janusa; to od jego imienia wzięła się łacińska nazwa stycznia - januarius). W Średniowieczu Nowy Rok świętowano początkowo 25 marca - w święto Zwiastowania Pańskiego. Rzymski Nowy Rok również początkowo przypadał w marcu, jednak za rządów Juliusza Cezara przesunięto go na 1 stycznia; termin ten - jako relikt pogaństwa- zniósł w VI wieku sobór w Tours. Obchody w styczniu ustanowił ponownie wraz ze swoją reformą kalendarza papież Grzegorz XIII. Także w Średniowieczu pojawił się zwyczaj obdarowywania się prezentami z okazji Nowego Roku - w VII wieku robili to mieszkańcy Flandrii i Niderlandów.

Nowoczesne obchody nocy sylwestrowej i witania Nowego Roku, z wielkimi balami i kosztownymi toastami rozpoczęto w XIX wieku. Najhuczniej bawiła się arystokracja i ziemiaństwo. Wcześniej skromniej świętowano już w XVII i XVIII stuleciu. Na ziemiach polskich Nowy Rok witano na wiele sposobów. Urządzano kuligi, składano sobie życzenia, wysyłano podarki, ubierano zwierzęta (m.in. konie) w kolorowe "stroje", strzelano z batów, wróżono i robiono noworoczne psikusy, w czym przodowały dzieci.

Również w dziewiętnastym stuleciu pojawiło się wyobrażenie Nowego Roku jako niemowlęcia, któremu ustępuje miejsca Stary Rok, brodaty starzec, poprzednie noworoczne dziecko. Przedstawienie takie popularne było na kartach i biletach z życzeniami.

Z Nowym Rokiem wiązał się też przesąd, że wszystko co się podczas niego wydarzy powtórzy się w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy - jak głosiło porzekadło "Jaki Nowy Rok, taki cały rok". Dlatego wystrzegano się wykonywania nieprzyjemnych czynności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz