czwartek, 11 września 2014

Czytanie Sienkiewicza w Rabce

Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia.

6 września cała  Polska  czytała "Trylogię" Henryka  Sienkiewicza. Była  to kolejna odsłona   akcji  "Narodowe Czytanie", której patronem i inicjatorem jest   Prezydent RP Bronisław  Komorowski.

W Rabce do czytania "Ogniem i mieczem" zasiedli  burmistrz Ewa Przybyło,  ksiądz proboszcz Dariusz Pacula,  Jacek Krakowiak z Teatru Rabcio,  Beata Śliwińska z Rabczańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz uczennica  Anna Klocek, laureatka konkursu pięknego czytania. Po wprowadzeniu  dokonanym  przez dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Joannę Lelek oraz odczytaniu listu Prezydenta przez wiceburmistrza  Roberta Wójciaka  zgromadzeni  w amfiteatrze  goście mogli przenieść się do sienkiewiczowskiego świata. Wysłuchali między innymi rozmowy Bohuna z Heleną  i anegdoty wyjaśniającej dlaczego w Polsce  jest najlepsza  jazda. Przeżyli także emocje  towarzyszące uwalnaniu się Onufrego Zagłoby z kozackiej niewoli.

Po skończonym czytaniu "lektorzy" otrzymali pamiątkowe albumy, zaś osoby, które przyszły z własnymi egzemplarzami  dzieł Sienkiewicza mogły otrzymać pamiątkowy odcisk pieczęci.

Goście mogli  następnie wysłuchać napisanych  przez noblistę kwestii w wykonaniu Tadeusza Łomnickiego,  Daniela  Olbrychskiego czy  Magdaleny Zawadzkiej. Pokazana została  bowiem pierwsza część filmu Jerzego Hoffmana "Pan  Wołodyjowski".

A młody Lipek podniósł dumnie głowę, powiódł swym żbiczym wzrokiem po zgromadzeniu i nagle rozerwawszy żupan na swej szerokiej piersi rzekł:
— Ot, ryby siną barwą wykłute!… Jam jest syn Tuhaj-beja!…
26

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz